Forum Kult RPG Strona Główna
RejestracjaSzukajFAQUżytkownicyGrupyGalerieZaloguj
Gra wyobraźni...

 
Odpowiedz do tematu    Forum Kult RPG Strona Główna » Inne Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
Gra wyobraźni...
Autor Wiadomość
Esgorath
Częsty bywalec
Częsty bywalec



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG-City

Post Gra wyobraźni...
Nie każdy jest uzdolnionym twórcą gry, nie każdy umie wykreować swój własny świat, natomiast jeśli się już za to zabraś to zabawa będzie wiele ciekawsza... Dużo MG z uporem maniaka stara się wszystko sprowadzić do systemu, gdzie gra z prawdziwej zabawy wyobraźnią, staje się uciążliwym ślęczeniem nad kartą postaci i kostkami. Nie zaprzecze, kostki są istotnym elementem gry, natomiast po wyeliminowaniu prawie do zera, systemu, gra staje się wiele ciekawsza, pozwala na więcej możliwości... Po co ją ograniczać? Znajdą się maniacy którzy do końca życia będą grać w Warchamca czy D&DIKA, porzuciwszy to wszystko otwiera się przed wami gro możliwości...

Krótko mówiąc, by zacząć dyskusję, stwierdzam, że granie w oparciu o systemy jest do pupy.

Jako świeże mięso nie spodziewam się wielkiego zainteresowania.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 6:44, 22 Sty 2007 Zobacz profil autora
Wolf
Mieszczanin
Mieszczanin



Dołączył: 24 Cze 2006
Posty: 64
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z nienacka

Post
Cóż, jak kto woli.
Każdy zaczynał od D&D czy Warhammera. Wielu ciągle stoi przy swoich ulubionych systemach, uważając je za najlepsze. Lecz część po prostu albo się znudzi i pójdzie do konkurencji, albo zacznie właśnie tworzyć swoje światy, systemy...
...i chyba nawet to jest ciekawsze moim zdaniem, gry mogą się stać nieprzewidywalne. Tylko jest tego mały kruczek-można się potem niepokapować o co biega w systemie, dlaczego tak a nie inaczej, itp...
Co do kostek, to nie zgadzam się na ich porzucanie. Gra ma zależeć nie tylko od naszej wyobraźni, ale także od szczęścia. Można sobie pograć w bezsystemowym mieście-sesji, ale dopóki jest to spokojny roleplaying. Gdy nadarza się walka jest to bez sensu, wszystkie postaci stają sie superekstra wymiatającymi i nie może przydarzyć się im nic złego. Porażka.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 13:11, 22 Sty 2007 Zobacz profil autora
Nalvetar
Arcylord Wszechrzeczy
Arcylord Wszechrzeczy



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uniwersum Arcylorda

Post
Ja zaczynałem swoją przygodę z rpg grając na systemie Wiedźmina z Orionem. Następnie niemając dostępu do żadnego podręcznika i nie mając wystarczających środków finansowych by zakupić, zabrałem się do wymyślania własnego na podstawie tego wiedźminowego. Mogę powiedzieć, że było to niezłe łamanie głowy, które będąc bardzo czasochłonne sprawiało mi mimo wszystko dużą przyjemność. Następnie ulepszałem system, aż w końcu zrobiłem nowy, następnie kolejny i jeszcze jeden. Ten ostatni kreuje od 2005 roku i ulepszam. D&D poznałem (nie licząc gier) około rok temu. Mając takie doświadczenie stwierdzam śmiało, że gra bez systemu i bez kostek to już nie jest GRA. Gdyż grą jest coś co ma określone zasady, a sesje bez wspomnianych czynników mają je w śladowych ilościach, żeby nie powiedzieć, że nie mają wogóle. Dzięki systemowi władza MG jest także ograniczona i nadaje pewne prawa które rozumie on i rozumieją gracze. No i gracze jak zginą mają pretensje do kostek, a nie do MG. Innymi słowy od MG nie może aż tyle zależeć. Natomiast wyeliminowanie kostek z gry, odbiera jej wszelkie działania losowe, czynniki, które nieraz zaskakują MG i czynią grę ciekawszą także dla niego. To tak jakby grać w Monopol bez kostek, jeden gracz ustala ile każdemu wypadło. Nie uważam sesjowanie bez systemu i bez kości za bezsens, ale nie uważam także za gre.
Esgorath napisał:
prawdziwej zabawy wyobraźnią, staje się uciążliwym ślęczeniem nad kartą postaci i kostkami.

To czy się śleńczy czy nie zależne jest od wprawy MG w danym systemie, jak grają ludzie doświadczeni to nie ma takiego problemu. Zresztą dla niejednego przyjemnością jest popatrzeć na swoje statystyki i porównać do innego gracza czy BNa, lub zobaczyć ile brakuje do kolejnego poziomu.


Post został pochwalony 0 razy
Pon 15:35, 22 Sty 2007 Zobacz profil autora
Esgorath
Częsty bywalec
Częsty bywalec



Dołączył: 22 Sty 2007
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: DG-City

Post
Nie głosiłem postulatu by kostki zlikwidować, chodzi o ograniczenie ich do minimum. Poruszam się w bezsystemowym świecie który sam kreowałem przez 7 lat... To nie mają być przechwałki, natomiast po każdej sesji moim graczom jest zawsze mało. Żyją tym światem, mówią cały czas o nim. A brak systemu nie uczynił z nich bogów. Powściągliwość w sprawach karty postaci i modyfikatorów lub temu podobnych rzeczy nadaje dynamizmu grze i realności. To oczywiście opiera się na swego rodzaju umowie między MG a graczami.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 3:26, 24 Sty 2007 Zobacz profil autora
Nalvetar
Arcylord Wszechrzeczy
Arcylord Wszechrzeczy



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 233
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Uniwersum Arcylorda

Post
No to gratuluje umiejętności prowadzenia sesji, jeśli są odbieranie z takim entuzjazmem.
Cytat:
To oczywiście opiera się na swego rodzaju umowie między MG a graczami.

Nie wszyscy gracze potrafią zawiązać taką umowę z MG, zakładam się że większość prędzej czy później chciała by wpłynąć prowadzącego. Wniosek: masz dobrych graczy.
Na podsumowanie dodam, że ja nie chciałbym grać bez systemu ani jako MG, ani tymbardziej jako gracz, ale jak wiadomo każdy ma swój gust, zdanie itp.


Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:07, 24 Sty 2007 Zobacz profil autora
Nilsharr
Lord Wysłannik Piekieł
Lord Wysłannik Piekieł



Dołączył: 20 Cze 2006
Posty: 145
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Krishan

Post
Zgadzam się po trochu ze wszystkimi przedmówcami, ale chciałbym wyjaśnić moje słowo w tej kwestii... Nie jestem zwolenników kostek, ale one być muszą. To niezaprzeczalne. Sam jako MG używam kostek, a opieram się na zasadach D&D, chociaż musze powiedzieć, że prawdziwi MG D&D (zapaleńcy) mnie wyśmieją za całkowitą zmianę zasad... ja jestem za storrytellingiem umówionym z graczami przed sesją i moimi zasadami... uproszczone do minimum, lecz jakże przyspieszającymi grę. Co do kart postaci... ja NIGDY nie wypełniałem wszystkich pól bo to bez sensu... wole polegać na inwencji gracza, który wszystko opisze w swojej historii. Musze mieć zaufanie do graczy, a oni do mnie... to jest najważniejsze w grze typu RPG...

PS: Esgaroth... nie ważne czy jesteś nowy czy nie... my z góry dajemy ci kredyt zaufania Wink



Post został pochwalony 0 razy
Śro 20:11, 24 Sty 2007 Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:    
Odpowiedz do tematu    Forum Kult RPG Strona Główna » Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do: 
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Design by Freestyle XL / Music Lyrics.
Regulamin